niedziela, 15 grudnia 2013

1.37 cz 1.

OCZAMI ALEX
Jak na razie mój plan pt ,, Wielka swatka '' szedł w dobrym kierunku. James i Paulina byli już na spacerze, teraz Nadia i Niall, a potem reszta. Jestem genialna.
- Olcia, co robisz ? - zaprzestałam moim dziwnym wygibasom i z uśmiechem spojrzałam na Klaudię. Stała w progu mojego pokoju już całkowicie ubrana.
- Ćwiczę, trzeba być w formie. - powiedziałam rozciągając plecy. Spojrzała na mnie podejrzanie, ale w końcu zrezygnowana westchnęła.
- Pośpiesz się, Paulina z Nadią zrobiły śniadanie, a jak znam życie, to Natalia zaraz wszystko zje. Wiesz jak bardzo lubi tosty. - powiedziała.
- Zaraz schodzę. Tylko się ubiorę. - uśmiechnęła się i wyszła zamykając przy okazji drzwi. Roześmiałam się i podeszłam do szafy. Wybrałam bluzkę z The Beatles, jeansowe szorty oraz zwykłe czarne tenisówki.
Związałam włosy w kitkę i zeszłam na dół. W kuchni siedziała cała czwórka. Natalia zajadała się tostami, Klaudia patrzyła na nią sceptycznie, a pozostała dwójka dorabiała nam prowiant.
- Hej dziewuchy, co dzisiaj robimy ? - zapytałam nakładając sobie trzy tosty i polewając je ketchupem.
- Nie mam pojęcia. Najchętniej zostałabym w domu i zrobiła dzień lenia. - powiedziała Paulina wyłączając toster.
- Ja tak samo. Zróbmy dzień gier i wygłupów. - odparła Klaudia nalewając sobie soku jabłkowego i uśmiechając się szeroko.
Po śniadaniu zniosłyśmy do salonu potrzebne nam rzeczy i zaczęłyśmy zabawę. Na początek było karaoke oczywiście z polskimi piosenkami.

- Nie wmawiaj mi
Że Cię nie mogę zjeść
Że zdradą jest mój każdy kęs
Choć masz swe imię, wagę, nawet cień
Chcę żebyś złudzeń pozbył się
Naiwniak!!!
Nie możesz odejść
Patrzeć mi w oczy
Nie możesz mi uciec
Sprzedali mi Cię
- Próbujesz wmówić
Że tak smakuje ból
Gdy ktoś kogoś gryzie mocno tak jak ja!!!
Że nawet słodycz traci urok swój
Gdy zechcą ją na siłę brać
- Nie wmawiaj mi
Czy chcesz też czy nie
Mój jesteś już
I tak Ciebie zjem

- Już czas odejdź stąd
Trzaśnij drzwiami i wyłącz prąd
Baj, baj, mówią mi
Masz za sobą te najlepsze dni
I tak co jakiś czas
Ktoś mi radzi bym na palmę wlazł
Bym dał innym żyć
Przestał gadać wciąż
I przestał wyć
- Aa ja i tak:
Jestem chłopakiem z mokrą głową
Co pije miłość z waszych ust
Czasami wstaję lewą nogą
I wtedy zmienia mi się gust **

Potem grałyśmy w Eurobiznes i Scrabble. Znowu czułyśmy się, jak normalne nastolatki, które wielbiły swoich idoli po cichu, które nigdy nie pomyślały, że będą się z nimi przyjaźnić, a może poczują do nich coś więcej. Wydaję mi się, że żadna z nas nie sądziła, że pojedzie na nich koncert, a co dopiero się z nimi zaprzyjaźni. To wspaniałe czuć, że nasza piątka ma tak wielkie szczęście. Większość fanek nigdy nawet z nimi nie porozmawia.
Później przyszedł czas na grę w karty, a dokładniej w kuku***. Nigdy nie wiadomo kto wygra. Za każdym razem, kto inny może mieć farta. Po pięciu rundach każda z nas miała po jednej wygranej.
- Dziewczyny ? - miałyśmy zacząć grać w pokera, kiedy Klaudia spojrzała na nas z dziwnym wyrazem twarzy.
- Co ?
- Wiecie, że jest już 16.00 ? - ze zmarszczonym czołem zerknęłam na zegar. Rzeczywiście. Wskazówki pokazywały godzinę czwartą popołudniu.
- Cholera. Przy dobrej zabawie czas tak szybko leci. - mruknęła Paulina przeczesując włosy ręką.
- Wiecie co, mam ochotę na coś słodkiego. Idziemy na miasto ? - pokiwałyśmy głowami i poszłyśmy na górę się przebrać. Założyłam zwykłe jeansowe rurki, błękitne trampki, niebieską bluzkę z rękawami 3/4 oraz bejsbolówkę. Na szyi zawiesiłam wisiorek z pacyfką i skrzydełkami. Włosy związałam w kucyk, na ramię zarzuciłam swoją torebkę z flagą Wielkiej Brytanii. Usta maznęłam błyszczykiem o smaku brzoskwini i zeszłam na dół, gdzie jak na razie była jedynie Nadia. Moja przyjaciółka miała na sobie różowe rurki, czarne baleriny i sweterek w szaro-czarne paski.
- Hej elfie - powiedziałam przytulając ją i całując jej lekko piegowaty nosek. Zaśmiała się.
- Widziałyśmy się piętnaście minut temu. - odparła masując mój policzek. Wzruszyłam ramionami. Chwilę później zeszła pozostała trójka. Zamknęłyśmy dom i udałyśmy się do centrum, na piechotę. Chciałyśmy nacieszyć się tym wspaniałym miejscem. Jadąc taksówką wiele miejsc omijałyśmy i nie zwracałyśmy na nie uwagi. Na przykład, mieszkamy tu miesiąc, a ja nie zauważyłam tego, że dwie ulicę od naszego mieszkania znajduje się tor do jazdy na rolkach. Spojrzałam na dziewczyny z błyszczącymi oczyma.

- Jak będziemy wracać. - obiecała Klaudia. Uśmiechnęłam się.
Na miejscu byłyśmy po czterdziestu minutach. Pierwszym przystankiem była kawiarnia ,, Sweet Sky ''. Miejsce, to przypominało cukrową krainę. Dla niektórych mogłoby być, to za słodko i uroczo, ale nie dla nas. Chociaż nie byłam stereotypową dziewczyną, to wspaniałe słodkości przygotowywane przez personel tego miejsca mnie przyciągał. Usiadłyśmy przy jednym ze stolików i zamówiłyśmy coś do zjedzenia. Po chwili każda miała przed sobą cud świata.
Po pochłonięciu tysięcy kalorii poszłyśmy na zakupy. Nie tylko ubraniowe. Dwie godziny później obładowane byłyśmy kilkunastoma torbami. Ręce się nam załamywały.
- Ja zaraz umrę - Nadia opadła na najbliższą ławkę i przymknęła oczy z rozkoszą. Poszłyśmy w jej ślady.
- Szkoda, że nie ma z nami chłopaków. Wtedy miałybyśmy tragarzy ... - mruknęła Natalia rozprostowując zesztywniałe palce. Parsknęłam śmiechem. Już widzę jak któryś się na, to zgadza.
Kiedy odpoczęłyśmy postanowiłyśmy wrócić do domu. Pamiętałam jednak o obietnicy Klaudii.
- A, teraz się przebieramy i idziemy na rolki. - zadecydowałam. Spojrzały na mnie z lekkim niepokojem.
- No co ? Klaudia obiecała. I nie ma wykrętów bo zastosuję swą tajną broń. - zagroziłam. Dlatego też dziesięć minut później znajdowałyśmy się w środku dużego budynku. Pisnęłam i od razu pobiegłam wypożyczyć rolki.
- Dobry, po proszę numer 39. - powiedziałam. Chłopak stojący za ,, ladą '' podniósł głowę z nad papierów. Jego oczy miały kolor ołowiu.
- Ee, jasne. - podał mi fajne ,, buty '' w panterkę.
;)
- Dzięki. - uśmiechnęłam się do niego i zaczęłam zakładać mój sprzęt. Kiedy dziewczyny wypożyczały swoje rolki, ja już jechałam trzecie koło. Kochałam jazdę na rolkach. Niektórzy się dziwili dlaczego ni umiem jeździć na łyżwach, chociaż obydwie te czynności są do siebie dość podobne. Zatrzymałam się przy bandzie i spojrzałam na swoje przyjaciółki. Nadia i Natalia jechały w moja stronę, a Paulina i Klaudia niepewnie poruszały się przy bandzie. Zachichotałam. Rolki tej pierwszej miały kolor brudnego różu, a drugiej były seledynowe. Owken chwyciła telefon i zrobiła słodkie zdjęcie. Od razu wstawiła je na instagrama.
- Jedziemy po nasze dziewoje. - powiedziałam. Złapałam je za ręce i pojechałyśmy w stronę naszych przyjaciółek.
- Co tam ?
- Wiedziałam, że składanie ci obietnic jest równe z samobójstwem. - mruknęła robiąc niepewne kroki. Parsknęłam śmiechem i chwyciłam jej dłoń.
- Chodź kaleko, ciocia Ola pokaże ci jak to się robi. - powoli ruszyłyśmy w stronę drugiego końca toru. Nadia i Nat zrobiły to samo z Pauliną.


* ,, Cukierek '' Kasia Kowalska
** ,, Chłopak z mokrą głową '' Lady Pank
*** jeżeli ktoś nie zna niech sprawdzi sobie w necie


Hej.
Dno, maskara, dolina śmierci.
Nie jestem dumna z tego rozdziału, ale go dodaję.
Moja wena pojechała na wakacje i nie mam pojecią kiedy wróci.
Niedługo wolne, więc mam nadzieję, że wtedy napiszę coś długiego i sensownego.
Pozdrawiam, Aleks <3



















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz