wtorek, 30 lipca 2013

1.24 cz 1.

Oczami Alex
Po rozpakowaniu walizek chłopcy pojechali na próbę a my postanowiłyśmy popluskać się w krytym basenie.
Kiedy razem z Klaudią zeszłyśmy na dół reszta już pływała.
Przy brzegu stała Paulina i rozmawiała przez telefon.
- Z kim rozmawiasz ?
- Z mamą - szepnęła i wróciła do rozmowy.
Rozejrzałam się. Lou i Lux bawiły się na brzegu a Nadia i Natalka robiły zawody we wstrzymywaniu oddechu.
Wskoczyłam do basenu. Woda była przyjemnie letnia.
Podpłynęłam do stylistki chłopaków.
- Hej laski. - Lux zachichotała i poklepała mnie po głowie.
- Chcesz popływać ? - pokiwała główką. - No to chodź do cioci. - wzięłam ją na ręce. Położyłam się na plecach a małą ułożyłam na brzuchu. - I płyniemy.
Mała cały czas chichotała i pluskała nóżkami w tafle wody.
Była urocza. Chciałabym mieć taką córeczkę.
Zawsze marzyłam o drewnianym domku na wsi, wspaniałym i kochającym mnie mężu, dwójce dzieci i psie.
Jednak na razie na to za wcześnie.
Po dziesięciu okrążeniach oddałam Lux jej mamie.
- Słodko razem wyglądacie. - powiedziała Teasdale. Uśmiechnęłam się i popłynęłam do Klaudii która opornie próbowała wpłynąć na głębszą część basenu.
Godzinę później zachciało mi się siku więc szybko pobiegłam do toalety. Ale nie byłabym sobą gdybym na kogoś nie wpadła.
- Przepraszam, nie chciałem. Nic ci nie jest ? - przede mną stał chłopak. Na oko trzy lata starszy ode mnie. Miał zmierzwione blond włosy i duże niebieskie oczy. Gdy się uśmiechał przy kącikach ust robiły mu się urocze zmarszczki.
Czekajcie, skądś go kojarzę.
- Nie, wszystko okej. - powiedziałam poprawiając włosy.
- To dobrze. Moi kumple zawsze mówią że przyciągam kłopoty. - przejechał ręką po włosach.
- Wiesz, przepraszam za wścibskość ale ... skądś cię znam. - zaśmiał się dźwięcznie.
- To możliwe. Dylan Roberts do usług. - otworzyłam usta.
- Ale ze mnie gapa. - walnęłam dłonią w czoło.
- Przecież nic się nie stało. - Dylan jest aktorem który zasłynął dzięki roli Justina w serialu młodzieżowym ,, North High '' * opowiadającym o perypetiach uczniów jednej ze szkół prywatnych w Wielkiej Brytanii. - A ty jak masz na imię ?
- Alex Cliver. - podaliśmy sobie ręce. - Co robisz w Arklow ?
- Mam urlop bo za parę dni kręcimy następny sezon. A ty ?
- Moi koledzy mają jutro koncert. I przyjechałam z nimi.
- A co to za zespół ? Może znam.
- One Direction. - zrobił zdziwioną minę. - Co ? Też uważasz ich za gejów ?
- Nigdy w życiu. Moja młodsza siostra ich ubóstwia dlatego znam parę ich piosenek na pamięć.
- Fajnie. Wiesz, pogadałabym dłużej ale mam pilną potrzebę i przyjaciółki na mnie czekają.
- Jasne. Ale pogadamy jeszcze ?
- Nie martw się. Pewnie na ciebie wpadnę. Pa. - poleciałam do pokoju.
Po załatwieniu potrzeby wróciłam nad basen.
- Co tak długo ? Myślałyśmy, że się utopiłaś w sedesie. - powiedziała Natalia.
- W odróżnieniu od ciebie umiem pływać. - odpyskowałam na co prychnęła.
Usiadłam na leżaku i opowiedziałam im kogo spotkałam.
Nie chciały mi uwierzyć ale obiecałam że ich z nim zapoznam.
Około 14.00 zrobiłyśmy się głodne więc postanowiłyśmy się przebrać i zejść na obiad.
Założyłam coś lekkiego i czekałam na dziewczyny.
Chwilę później cała nasza siódemka zeszła do stołówki.
Zajęłyśmy największy stolik i złożyłyśmy zamówienia.
W czasie gdy kucharz dla nas gotował, my zajęłyśmy się rozmową.
- Odkąd jesteście directionerkami ? - zapytała Lou.
- Sorki, że przerwę ale cztery z nas są Directionerkami a jedna to Crazy Mofo. - powiedziała Nadia delikatnie wskazując na blondynkę. Zaśmiałyśmy się.
- Planowała jak ich porwać i zmusić do ślubu. - dodałam.
- No co, a nie pamiętasz jak zapisywałaś nazwisko Zayna przy swoim imieniu ? - zrobiłam się czerwona.
- No no, komuś się podoba nasz bad boy ? - zapytała Lou.
- Proszę, nie mów mu. - posłałam jej błagalne spojrzenie. Uśmiechnęła się.
- Nie martw się. Z moich ust nic nie ucieknie. Twoja mała tajemnica jest bezpieczna ... A teraz, każda powie który się jej podoba. Nath ?
- ... Harry. - zarumieniła się.
- Nic dziwnego ... Nadia ?
- Kiedyś Zayn a teraz Niall.
- Paula ?
- Liam ale nie jestem jakąś psychofanką.
- Alex wiemy a ty Claudia ?
- Louis ale nie mów tego El bo mnie zabije. - parsknęłyśmy śmiechem.
Trzy minuty później pojawiła się kelnerka z potrawami Lou, Nadii i Pauli.
TRZY GODZINY PÓŹNIEJ 
Siedziałyśmy w naszym pokoju i oglądałyśmy film gdy do środka wpadł Niall z Harrym.
- O, wróciliście już ?
- A co, stęskniłyście się ? - zapytał Styles rzucając się obok Lux.
- Nawet zapomniałyśmy, że istniejecie. - powiedziała Natalia podając blondynowi paczkę żelek.
- Zabawne. - mruknął biorąc na ręce malutką.
- Eee, ja zaraz wracam. Klaudia ma moją książkę. - ruszyłam w stronę pokoju dziewczyn.
Zapukałam.
- Proszę. - weszłam do środka.
Miler siedziała z laptopem na kolanach a pozostała dwójka grała w karty.
- Hej ... Klauduś ?
- Tak słońce ?
- Masz może moją książkę którą pożyczyłam ci w samolocie ?
- Pewnie. Leży na stoliku. - podniosłam ją.
- Dzięki. Co tam robisz ? - zapytałam siadając obok.
- Pisałam z mamą a teraz nic ...
- Włącz YouTube. - posłuchała mnie. Wpisałam coś w wyszukiwarce a po chwili po pokoju rozniosła się znana wszystkim piosenka pt ,, Weselny klimat ''.
Dziewczyny zaśmiały się.
Zaczęłam tańczyć.
Tarzałyśmy się po podłodze ze śmiechu.
W połowie do środka wpadła Natalia.
Była cała rozpromieniona.
- Nie uwierzycie ...






Hej.
I mamy rozdział.
Komentujcie i zadawajcie pytania.
Jak wam minął pierwszy miesiąc wakacji ? U mnie nudno jak flaki z olejem.
Do usłyszenia, Aleks <3


















3 komentarze:

  1. Super ale szkoda ze nie napisałas co alex zrobiła zaynowi :)
    Dodaj szybko nexta :-P
    WENY <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej. Bardzo fajny rozdział.
    Zgadzam się z przedmówczynią. Czemu nie napisałaś, co Alex zrobiła Zaynowi? Ja jestem bardzo ciekawa :)
    Alex spotkała znanego, młodego aktora. Mam nadzieję, że między nią, a tym całym Dylanem nic nie będzie. Ja ją widzę u boku Zayna, a nie jakiegoś aktorzyny ;)
    Co takiego się stało, że Natalia była rozpromieniona. W co mają nie uwierzyć? Musiałaś kończyć w takim momencie? :D
    Nie mogę się doczekać następnego rozdziału. Czekam na więcej. Życzę jak zawsze weny. Ściskam, Maarit :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuje za komentarze :)
    Całkowicie o tym zapomniałam ale obiecuję że to wyjaśnię.
    Pamiętaj Maarit, cierpliwość popłaca :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń