OCZAMI NARRATORA
Do salonu wpadła wściekła Perrie. Wyglądała na nieźle wnerwioną. Widok dziewczyn nie poprawił jej humoru. Alex prawie wybuchnęła śmiechem na widok jej jaskraworóżowych włosów. Wyglądała jak ... wata cukrowa którą ostatnio jadła.
- To tak pracujecie ? - prychnęła. - W otoczeniu nastolatek ? Ile one mają lat ? Piętnaście ? - oho, wpełzła na niebezpieczny grunt.
- Siedemnaście, i są naszymi przyjaciółkami. - Liam zaczął bronić dziewczyny. Edwards prychnęła.
- Malik, możemy pogadać na osobności ? - jej ton miał podłoże rozkazu.
- Jeżeli chcesz pogadać to tutaj. Nie mam tajemnic przed swoimi przyjaciółmi. - Zayn założył ręce na piersi.
- Niech ci będzie ... Gadałam z Summer ( menadżerka Little Mix ), powiedziała mi, że chcesz ze mną zerwać. Możesz powiedzieć dlaczego ?
- A dlatego ponieważ mam dość związku z tobą. Nie kochasz mnie, jesteś ze mną tylko po to aby wasz zespół nabrał rozgłosu. Interesuje cię tylko to co jest dobre dla ciebie. A ja mam tego dość. Trwa to zdecydowanie za długo. Chcę znaleźć dziewczynę z którą będę z miłości a nie dla zysku. Zakochałem się w tobie, ale ty masz moje uczucia gdzieś. Wiesz czemu ? Ponieważ jesteś zimna i bez serca. - wszyscy patrzyli na mulata z zaskoczeniem i podziwem ( że w końcu zdobył się na to aby jej o tym powiedzieć ).
Edwards zabijała go wzrokiem aż w końcu zaśmiała się i parsknęła opętańczym śmiechem.
- Jak chcesz, ale ja i tak nie pozwolę ci odejść. Ten związek ma dla mnie za dużą wartość.
- Chciałaś dodać, że materialną. - mruknęła Alex. Różowo-włosa spojrzała na siedemnastolatkę jak na robaka.
- Posłuchaj mnie gówniaro, nie obchodzi mnie twoje zdanie. Po za tym, to nie twoja sprawa więc się nie wtrącaj gdy dorośli rozmawiają. - Cliver uśmiechnęła się ironicznie i sarkastycznie. Paulina złapała ją za nadgarstek bo bała się, że jej przyjaciółka zaraz rzuci się na Perrie.
- Lepiej będzie jak wyjdziesz. - Harry podniósł się i wskazał jej drzwi. Dwudziestolatka posłała Zaynowi spojrzenie pt ,, Nie pozbędziesz się mnie tak łatwo '' i wyszła trzaskając drzwiami. Przez jakieś dziesięć minut nikt się nie odzywał.
- Muszę się napić. - Harold wstał i podszedł do barku stojącego obok telewizora. Nalał sobie whiskey. - Sorry dziewczyny, ale muszę to powiedzieć. Co za popierdolona i wredna małpa. Kurwiszon bez gustu i smaku. - wszyscy nawet Zayn wybuchnęli śmiechem. Atmosfera się rozluźniła.
- Wiecie, lepiej mi. Cieszę się, że w końcu to z siebie wyrzuciłem.
- Dobrze jej nagadałeś. Ta wywłoka na ciebie na zasługiwała. - Niall przytulił go po przyjacielsku. Mulat uśmiechnął się szeroko.
Godzinę później dziewczyny wraz z Wiktorem wrócili do domu.
Umyci i w piżamach zasiedli w salonie i każdy zajął się czymś innym. Klaudia włączyła YouTube i coś się jej przypomniało.
- Ej, zapomniałyśmy o teledysku. - cała szóstka usiadła tak aby widzieć ekran po czym Klaudia włączyła wideo ( jeżeli chcecie zobaczyć to włączcie sobie na YouTube , Best Song Ever One Direction ).
Na końcu każdy a nich tarzał się po podłodze ze śmiechu. Paulina i Alex były czerwone i brakowało im powietrza.
- To nie jest najlepsza piosenka na świecie, tylko najlepszy teledysk na świecie. - powiedziała Nadia ocierając łzy rozbawienia. Każdy miał swój ulubiony moment. Tutaj macie kilka.
- Oni to mają zryte banie. - powiedział Wiktor.
- No co ty nie powiesz ? - powiedziały razem na co roześmiał się.
Czas do zaśnięcia spędzili na oglądaniu śmiesznych filmików o One Direction. I tak jak podczas teledysku, lali w gacie, brzydko mówiąc.
OCZAMI NATALII
Wstałam chyba najwcześniej ze wszystkich. Na zegarku widniała godzina 8.35.
Ubrałam się i zeszłam na dół.
W lodówce jak zawsze świeciło pustkami. Będziemy musiały wybrać się na zakupy.
W jednej z szafek znalazłam płatki czekoladowe więc postanowiłam je zjeść.
Kiedy kończyłam posiłek, do kuchni weszły Nadia z Klaudią.
- Co tam szamiesz ? - zapytała Miler zaglądając do lodówki i wyciągając z niej twarożek śmietankowy.
- Płatki. Też wam się wydaje, że trzeba iść na zakupy ?
- I to jak najszybciej. - kiedy pozostała trójka wstała z łóżek Wiktor pojechał na uczelnię a my z gotówką i listą zakupów pojechałyśmy do marketu. Spotkałyśmy tam Jamesa I Briana, ale nie byli sami.
Hej :)
I dodałam.
Mi się nie podoba ale trudno.
Jak wam minęły te prawie dwa miesiące szkoły ?
Pytajcie i komentujcie.
Pozdrawiam, Aleks <3
Do salonu wpadła wściekła Perrie. Wyglądała na nieźle wnerwioną. Widok dziewczyn nie poprawił jej humoru. Alex prawie wybuchnęła śmiechem na widok jej jaskraworóżowych włosów. Wyglądała jak ... wata cukrowa którą ostatnio jadła.
- To tak pracujecie ? - prychnęła. - W otoczeniu nastolatek ? Ile one mają lat ? Piętnaście ? - oho, wpełzła na niebezpieczny grunt.
- Siedemnaście, i są naszymi przyjaciółkami. - Liam zaczął bronić dziewczyny. Edwards prychnęła.
- Malik, możemy pogadać na osobności ? - jej ton miał podłoże rozkazu.
- Jeżeli chcesz pogadać to tutaj. Nie mam tajemnic przed swoimi przyjaciółmi. - Zayn założył ręce na piersi.
- Niech ci będzie ... Gadałam z Summer ( menadżerka Little Mix ), powiedziała mi, że chcesz ze mną zerwać. Możesz powiedzieć dlaczego ?
- A dlatego ponieważ mam dość związku z tobą. Nie kochasz mnie, jesteś ze mną tylko po to aby wasz zespół nabrał rozgłosu. Interesuje cię tylko to co jest dobre dla ciebie. A ja mam tego dość. Trwa to zdecydowanie za długo. Chcę znaleźć dziewczynę z którą będę z miłości a nie dla zysku. Zakochałem się w tobie, ale ty masz moje uczucia gdzieś. Wiesz czemu ? Ponieważ jesteś zimna i bez serca. - wszyscy patrzyli na mulata z zaskoczeniem i podziwem ( że w końcu zdobył się na to aby jej o tym powiedzieć ).
Edwards zabijała go wzrokiem aż w końcu zaśmiała się i parsknęła opętańczym śmiechem.
- Jak chcesz, ale ja i tak nie pozwolę ci odejść. Ten związek ma dla mnie za dużą wartość.
- Chciałaś dodać, że materialną. - mruknęła Alex. Różowo-włosa spojrzała na siedemnastolatkę jak na robaka.
- Posłuchaj mnie gówniaro, nie obchodzi mnie twoje zdanie. Po za tym, to nie twoja sprawa więc się nie wtrącaj gdy dorośli rozmawiają. - Cliver uśmiechnęła się ironicznie i sarkastycznie. Paulina złapała ją za nadgarstek bo bała się, że jej przyjaciółka zaraz rzuci się na Perrie.
- Lepiej będzie jak wyjdziesz. - Harry podniósł się i wskazał jej drzwi. Dwudziestolatka posłała Zaynowi spojrzenie pt ,, Nie pozbędziesz się mnie tak łatwo '' i wyszła trzaskając drzwiami. Przez jakieś dziesięć minut nikt się nie odzywał.
- Muszę się napić. - Harold wstał i podszedł do barku stojącego obok telewizora. Nalał sobie whiskey. - Sorry dziewczyny, ale muszę to powiedzieć. Co za popierdolona i wredna małpa. Kurwiszon bez gustu i smaku. - wszyscy nawet Zayn wybuchnęli śmiechem. Atmosfera się rozluźniła.
- Wiecie, lepiej mi. Cieszę się, że w końcu to z siebie wyrzuciłem.
- Dobrze jej nagadałeś. Ta wywłoka na ciebie na zasługiwała. - Niall przytulił go po przyjacielsku. Mulat uśmiechnął się szeroko.
Godzinę później dziewczyny wraz z Wiktorem wrócili do domu.
Umyci i w piżamach zasiedli w salonie i każdy zajął się czymś innym. Klaudia włączyła YouTube i coś się jej przypomniało.
- Ej, zapomniałyśmy o teledysku. - cała szóstka usiadła tak aby widzieć ekran po czym Klaudia włączyła wideo ( jeżeli chcecie zobaczyć to włączcie sobie na YouTube , Best Song Ever One Direction ).
Dupcie :) Do schrupania |
- To nie jest najlepsza piosenka na świecie, tylko najlepszy teledysk na świecie. - powiedziała Nadia ocierając łzy rozbawienia. Każdy miał swój ulubiony moment. Tutaj macie kilka.
- No co ty nie powiesz ? - powiedziały razem na co roześmiał się.
Czas do zaśnięcia spędzili na oglądaniu śmiesznych filmików o One Direction. I tak jak podczas teledysku, lali w gacie, brzydko mówiąc.
OCZAMI NATALII
Wstałam chyba najwcześniej ze wszystkich. Na zegarku widniała godzina 8.35.
Ubrałam się i zeszłam na dół.
W lodówce jak zawsze świeciło pustkami. Będziemy musiały wybrać się na zakupy.
W jednej z szafek znalazłam płatki czekoladowe więc postanowiłam je zjeść.
Kiedy kończyłam posiłek, do kuchni weszły Nadia z Klaudią.
- Co tam szamiesz ? - zapytała Miler zaglądając do lodówki i wyciągając z niej twarożek śmietankowy.
- Płatki. Też wam się wydaje, że trzeba iść na zakupy ?
- I to jak najszybciej. - kiedy pozostała trójka wstała z łóżek Wiktor pojechał na uczelnię a my z gotówką i listą zakupów pojechałyśmy do marketu. Spotkałyśmy tam Jamesa I Briana, ale nie byli sami.
Hej :)
I dodałam.
Mi się nie podoba ale trudno.
Jak wam minęły te prawie dwa miesiące szkoły ?
Pytajcie i komentujcie.
Pozdrawiam, Aleks <3
Hej.Ojejciu, baaaaardzo Cię przepraszam za zaległości. Jest mi strasznie głupio :(
OdpowiedzUsuńCo do rozdziału - SUPER!!
Ale byłoby ciekawie, gdyby Alex i Perrie się zaczęły bić. Ha ha ha. Wyobrażam to sobie. Oj, Perrie nie wyszła by z tego cało :D
No, ale nasza Alex została powstrzymana przed atakiem.
Hahahaha. Rozwalił mnie tekst Harrego: "Sorry dziewczyny, ale muszę to powiedzieć. Co za popierdolona i wredna małpa. Kurwiszon bez gustu i smaku''. Rozwaliłaś mnie tym :)
Bardzo dobrze, że Zayn wygarnął tej jędzy.
Jestem ciekawa kto towarzyszył James'owi i Brian'owi.
Musiałaś kończyć w takim momencie? Aż ty niedobra ;)
Nie mogę się doczekać następnego rozdziału.
Życzę weny.
Buziaki, Maarit :*
PS. Fajny podpis pod gifem z chłopakami ;)